Jaworowski Wincenty szlachcic z własnych środków utrzymujący się w Tykocinie

Pomnik na tykocińskiej nekropolii.

Działo się w Tykocinie 27 grudnia 1900 roku. Stawili się dwaj kościelni i oświadczyli, że 25 grudnia zmarł Wincenty Jaworowski, szlachcic z własnych środków się utrzymujący, w Tykocinie zamieszkały, lat 82 mający, syn rodziców niepamiętnych. Pozostawił po sobie owdowiała żonę Konstancję z Płońskich…

Akt Z.

Wincenty Jaworowski syn Andrzeja, urodził się ok. 1818 r. Był właścicielem wsi Wroceń w parafii Dolistowo. Jest to zapisane w Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego z 1895 r.

***

Jest też o nim wzmianka w książce Marty Wróbel.

***

Wincenty ożenił się przed 1836 z Marianną z Karnkowskich i miał z nią kilkoro dzieci, ale żona zmarła w roku 1850.

Został sam z nieletnimi dziećmi, więc ożenił się powtórnie z Konstancją Płońską. Jeszcze w latach 1883/84 był właścicielem we Wroceniu. Jego nazwisko figuruje na liście dobroczyńców Towarzystwa Naukowej Pomocy dla Księstwa Cieszyńskiego.

Dla czego zamieszkał na stare lata w Tykocinie, tu zakończył życie i został pochowany w 1900 roku? To dla mnie zagadka.

I jeszcze wtrąci się Gloger:

W tejże okolicy, we wsi Wroceniu, istniał dworek zbudowany w roku 1787 przez panią Anastazję Wroczeńską z gankiem piętrowym, dającym charakterystyczną próbkę dawnego podlaskiego budownictwa, a wewnątrz z wyrzniętym na belce pułapowej rokiem powyższym i napisem:

Boże! ci ludzie, którzy tu bywają,
Czego nam życzą, niech to sami mają.

Odrysowaliśmy go także w samą porę, bo dziś już również nie istnieje, choć nie był wcale stary.