Kotłowski i Podleśny, kowale z Tykocina

 



 

W Tykocinie kowal żył,

I w kowadło młotem bił, bił... bił, bił... bił, bił...

 

Wojciech Kotłowski (1812 - 1871), syn Macieja i Franciszki z Miastkowskich, mąż Józefy ze Skwasiewiczów.

W 1873 kowalem był Antoni Podleśny ur. w 1735 (ale gdzie?) mąż Rozalii Kulikowskiej z Tykocina.

 

Tabela z dysertacji M Choińskiej.

 

Z „Encyklopedii Staropolskiej” Z Glogera:

Kowalstwo. Długosz pisze o Kazimierzu, księciu mazowieckim, że „do rzemiosła kowalskiego taką miał z przyrodzenia chęć i skłonność, iż często niem się zabawiając, strzały, siekiery, miecze i inne narzędzia ręką własną wyrabiał ”. To upodobanie Piasta mazowieckiego miało może pewien związek z tradycją staro-polską, że każdy dobry rycerz powinien był umieć ukuć sobie miecz i podkowę. 

Historia kowalstwa w Polsce, jak i innych rzemiosł i kunsztów, przekracza zakres niniejszej Encyklopedyi i nie może być pierwej opracowana, dopóki nie zostaną zebrane wszystkie wiadomości archiwalne i zabytki dochowane w naturze. Brak nam w tym kierunku specjalnego miłośnika sztuki polskiej, który zająłby się zebraniem wiadomości o wszystkich podobnych zabytkach w całym kraju i zdjęciem z nich fotografii i rysunków, co złożyłoby się na piękne dzieło o kowalstwie polskiem w przeszłości. Zachęcamy do tej pracy ludzi, mających czas i środki po temu, widzimy bowiem wielu miłośników rzeczy pięknych, którzy nie wytknąwszy sobie żadnego pożytecznego celu życia, pozwolą zmarnieć wielu zabytkom nawet żelaznym i nie pozostawią po sobie żadnej pamiątki dla społeczeństwa. I kraty bowiem żelazne, i zamki, kłódki i zawiasy, kołatki i wrzeciądze, zbroje i okucia skrzyń skarbcowych, krzyże i chorągiewki, nie tylko rdzewieją i w proch się z wiekami rozsypują, ale niszczone są także przez ogień i rękę barbarzyńską ludzi w narodzie z tak niskim, jak nasz, poziomem kultury estetycznej.

 

Stare zamki i okucia drzwi wykonane przez kowali.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga