Dziedzictwo (czy to nie jest dziedzictwo?) Tykocina
„Wśród pamiątek po prowizorach farmacji”, to był tytuł ekspozycji Tykocińskiego Muzeum, powstałej w lipcu 1983 r. Ukazywała wnętrze dawnej prowincjonalnej APTEKI i kolekcję zabytków z aptek: Tykocina, Wasilkowa i Czarnej Białostockiej. Inspiracją do powiększania kolekcji były pamiątki po tykocińskim aptekarzu Zygmuncie Bohdanowiczu, pozyskane w 1977 r. Ekspozycję urządzały, Ewa Cywińska, pierwsza kierowniczka Muzeum oraz jej młoda asystentka, Ewa Wroczyńska. Ta kolekcja była marzeniem Ewy o wskrzeszeniu apteki dziadka, Antoniego Radziszewskiego (niedawno pisałam o nim i kilku jego poprzednikach aptekarzach w Tykocinie).
Wystawa, zyskała sławę i uznanie. Włączono ją do naukowego obiegu historyków farmacji, muzealnictwa farmaceutycznego, trafiła do opracowań naukowych, słuchowisk radiowych i filmów. Niestety została usunięta i rozproszona.
Czy nie powinna była pozostać w Tykocinie, szczególnie teraz, kiedy miasto jest „Pomnikiem Historii” ???
Może ktoś, odkryje na nowo TO TYKOCIŃSKIE DZIEDZICTWO i przywróci je miastu, bo TU JEST JEGO MIEJSCE.
Pono, w Muzeum nie było miejsca na tak dużą stałą ekspozycję... Proponuję urządzić APTEKĘ w kamienicy, w której była dawniej i w ten sposób nie tylko przywrócić to historyczne miejsce miastu, ale również zrewitalizować stary dom, który kiedyś był znacznie ładniejszy niż teraz...
![]() |
To chyba ta sama kamienica? Chociaż już mocno "zrewitalizowana"... |
***
W Dobrym Mieście koło Olsztyna, gdzie mieszkam, powstał pomysł skansenu miejskiego i cieszy się dużym powodzeniem turystów. Są tam eksponowane stare rzemiosła.
http://ckbdobremiasto.pl/skansen-miejski-muzeum/godziny-otwarcia/
Komentarze
Prześlij komentarz